wtorek, 24 grudnia 2013

Prolog

  Czuliście kiedyś niewyobrażalne poczucie szczęścia? Bo ja tak, właśnie w tym momencie. Przed chwilą wygrałam bilet na rejs statkiem marzeń "Titaniciem". W końcu dotrę do domu, do Ameryki. Może nie mam tam żadnej rodziny, ale to miejsce gdzie się wychowałam. Mama zmarła 3 lata temu w wypadku, tata po jej śmierci załamał się i popełnił samobójstwo, a rodzeństwa nie mam. Dalsi krewni się mną w ogóle nie interesują.

  Mam specyficzny tryb życia, żyje chwilą. Może nie mam pieniędzy, ale to nie one są najważniejsze. Podróżuje to tu, to tam. Nawet kiedyś zaśpiewałam piosenkę na scenie w jednym z barów we Francji. Kocham śpiewać. Pewnie pytacie gdzie zamieszkam, kiedy statek dotrze do portu. Hmm sama nie wiem, ale oj tam... Zawsze znajdywałam wyjście z każdej sytuacji. Na pewno znajdę też w tej. Zresztą pożyjemy zobaczymy....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz